Moim dzisiejszym zadaniem było narysowanie pokemona, którego bałbym się spotkać w Real Life. Postanowiłem, że jest nim Electrode. Dlaczego? Pewnie dlatego, że jest to chodząca bomba, która rozpierdzieliłaby wszystko, co tylko widzi. Najgorsze jest to, że on od autodestrukcji nie umrze. Aż Osama bin Laden byłby dumny :D.
Wyczekujcie jutra, a ja się biorę za zaległe rysunki z dnia 6! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz