- Rayquaza, użyj Hyper Beam!
Z paszczy wyleciała potężna, pomarańczowa i gruba wiązka światła. Po polu bitwy rozprzestrzeniła się chmura pyłu i kurzu. Venusaur padł na ziemię. Przeciwnik upadł na kolana i spojrzał na swojego pupila.
- Tegorocznym zwycięzcą Ligi Indygo zostaje Rannis Salton z Cerulean City!
Okrzyk widowni i oklaski publiczności zagłuszyły dalsze słowa komentatora. Rannis dumnie podniósł głowę.
- Jest! Zostałem mistrzem! Nareszcie!
Cisza. Wszystko ogłuchło. Widownia była pusta. Na środku areny pojawiły się liczne pęknięcia. Pod czempionem zrobiła się głęboka, ciemna wyrwa. Spadał. Dusił się. Ilość tlenu z każdym metrem się zmniejszała. Nie mógł wykrztusić słowa, a co dopiero wrzeszczeć. Po chwili zniknął w ciemnościach...
Cisza. Wszystko ogłuchło. Widownia była pusta. Na środku areny pojawiły się liczne pęknięcia. Pod czempionem zrobiła się głęboka, ciemna wyrwa. Spadał. Dusił się. Ilość tlenu z każdym metrem się zmniejszała. Nie mógł wykrztusić słowa, a co dopiero wrzeszczeć. Po chwili zniknął w ciemnościach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz